Poduszka finansowa

Co to jest poduszka finansowa? Czy na pewno mi potrzebna?

Poduszka finansowa to nasze zabezpieczenie, które wykorzystamy w sytuacji awaryjnej. Sytuacje takie to np. zepsuty sprzęt RTV czy AGD, niespodziewany remont, awarię samochodu, a również inne nieprzewidziane wydatki. Taką poduszkę wykorzystamy przy każdej niespodziewanej sytuacji gdzie normalnie większość korzysta z kredytu czy pożyczki od rodziny czy znajomych. Dzięki zgromadzonym oszczędnością będziemy na dobrej drodze by w przyszłości stać się niezależnymi finansowo. Czym jest niezależność szczegółowo opiszę w innym artykule.

Jak duża powinna być poduszka finansowa?

Oczywiście to zależy od wielu czynników. Nie można tu podać konkretnej kwoty – bo każdy żyje na innym standardzie i dla jednego będzie to 5 tys zł, podczas, gdy inna osoba może potrzebować kwoty 20 tys zł. Dlatego bardzo dobrą bazą do oszacowania naszej poduszki finansowej są nasze miesięczne wpływy.

Wielu specjalistów uważa, że minimalną kwotą będzie 3-krotność naszych miesięcznych dochodów. Najlepiej jednak gdy będzie to 6 czy nawet 12-krotność. Dlaczego dochód z minimum trzech miesięcy? Nierzadko okazuje się, że psuje nam się samochód, pralka odmawia posłuszeństwa, a w łazience pęka rura i zalewa mieszkanie… a wszystko to w tym samym czasie. Wtedy taka kwota powinna wystarczyć na pokrycie całości czy części wydatków. Inny przykład to utrata pracy – większe oszczędności pozwolą nam przetrwać bez uszczerbku w naszych domowych finansach. Spokojnie możemy szukać pracy, a nie koniecznie podejmować kiepsko płatnej bo nie mamy na jedzenie.

Konsumpcja

Jedna ważna uwaga – poduszki nie przeznaczamy na bieżące wydatki i konsumpcję. Jeżeli spodoba nam się w sklepie rower czy najnowszy TV – to nie wykorzystujemy poduszki. Poduszka powinna być pomocna w sytuacjach awaryjnych gdzie normalnie korzystamy z pożyczek konsumenckich. Na konsumpcję odradzam oczywiście kredyt bo wtedy budowanie poduszki mija się z celem. Kredyt jest naszym zobowiązaniem, które będziemy spłacali w długim okresie. Wtedy na pewno nie uda nam się odłożyć pieniędzy na poduszkę finansową. Unikajmy wydatków i zbędnych zakupów na raty – nawet te 0% – chyba, że posiadamy już pewne oszczędności.

Jak zacząć odkładać?

Jest wiele metod odkładania pieniędzy i najważniejsze by był on skuteczny dla nas. Odkładanie niestety nie jest tak miłe i przyjemne jak wydawanie – więc powinniśmy znaleźć metodę, która działa, a która nie powoduje u nas dyskomfortu czy wręcz umysłowego bólu. Pierwszą z metod jest po prostu odkładanie 10% naszych dochodów (albo więcej) na samym początku, gdy tylko je otrzymamy. Osoba, która otrzymuje średnio 3 tys zł – odkłada 300 zł, a ktoś kto zarabia 5 tys zł – odkłada 500 zł i stara się tej kwoty nie wydać do następnego miesiąca. Najważniejsze by robić to od razu i systematycznie – jak tylko pojawią się środki na koncie. Gdy zaczekamy z odłożeniem kwoty na koniec miesiąca – często okazuje się, że nie ma już z czego odłożyć. Zdaje sobie sprawę, że początkowo 10% to może być dla niektórych za dużo – dlatego zacznijcie nawet od 1% by stopniowo zwiększać ten procent do 10%. Pomoże w tym kolejny sposób.

Drugi sposób oszczędzania to rezygnacja z wydatków. Prosty przykład – co miesiąc na dojazdy wiele osób wydaję w paliwie 200 zł. Autobus czy tramwaj kosztuje tylko 50 zł. Wybierając komunikację publiczną oszczędzamy więc 150 zł, które może zwiększyć naszą poduszkę finansową. Wykorzystajmy Carpooling – umawiamy się ze współpracownikami na wspólne dojazdy – każdy pokrywa część dojazdu. Im więcej osób z nami dojeżdża tym taniej. Takich wydatków możemy mieć kilka i każdy po redukcji może przynieść spore oszczędności. Inne przykłady: używki i złe nawyki – papierosy, alkohol, imprezowanie czy hazard – rezygnując z nich czy ograniczając je do minimum możemy zaoszczędzić miesięcznie kilkaset złotych. Oczywiście nie namawiam do rezygnacji ze spotkań towarzyskich. Warto jednak rozważyć czy te spotkania nie obciążają naszego budżetu drastycznie. Spotkanie w parku, nad wodą czy zwykłe domówki zamiast ekskluzywnego klubu w centrum i już można zaoszczędzić. Podobna sytuacja jest z jedzeniem na mieście. Spożywając codziennie obiad na mieście wydamy sporo więcej niż wydamy na ten sam posiłek przygotowany w domu. Gdy do tego doliczymy kawę na mieście, śniadania i kolacje – wychodzi już pokaźna kwota. Gotując w domu spokojnie można zaoszczędzić kilkadziesiąt złotych dziennie – szczególnie gdy nie jesteśmy sami i gotujemy dla kilku osób.

Inne ciekawą metody odkładania pieniędzy jest odłożenie danej monety czy danej kwoty w portfelu do skarbonki. Zakładasz, że odkładasz wszystkie 5 jakie masz w portfelu. Więc gdy tylko w portfelu masz np. 5 zł (lub kilka 5) – odkładasz je do skarbonki. Robisz tak codziennie np. wieczorem. Jeżeli używasz głównie karty – możesz przelewać na drugie konto jedności i to grosze. mając na koncie 1028,42 – przelewasz 8 zł i 42 gr. Wariantów oczywiście jest cała masa i najlepiej doświadczalnie wybierz co Ci się sprawdza. Ważne by wyrobić sobie nawyk i sukcesywnie go wdrażać na coraz większą skale.

W wielu bankach można włączyć usługę automatycznego oszczędzania – jest to świetna opcja dla osób, które nie mogą się zmobilizować. Zapytaj w swoim banku czy mają taką opcję i skorzystaj z niej bo warto.

Poduszka finansowa, a inwestycje.

Wiele osób myli poduszkę finansową z inwestycjami i na odwrót. Jeśli posiadamy pewne środki na koncie oszczędnościowym czy na lokacie i korzystamy z nich gdy zachodzi pilna potrzeba – jest to raczej poduszka finansowa. Inwestycja to pieniądze odkładane na konkretny cel w przyszłości i może to być zakup nowego auta czy kupno domu czy środki, których użyjemy na naszej „emeryturze” czy w razie większej potrzeby – niekoniecznie nagłej.

Wiele osób posiada tylko jedno dodatkowe konto oszczędnościowe gdzie trzymają odłożone środki. Czasem kwota jest pokaźna (przekracza nawet kilkuletnie dochody), ale nie jest inwestowana. W takiej sytuacji radzę podzielić środki na te, które może będziemy potrzebować w najbliższym czasie (poduszka finansowa) i część inwestycyjną, którą możemy zainwestować by czerpać większe zyski w przyszłości.

Dobrym rozwiązaniem jest trzymać kwotę 3-miesięcznych dochodów na koncie oszczędnościowym, a np. nadwyżkę przeznaczyć na inwestycję. Większość osób wybierze lokaty czy obligacje skarbowe. Jest to bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które nie posiadają wiedzy o rynkach finansowych i nie chcą poświęcać dużo czasu na 'pilnowanie’ swoich inwestycji. Tu raczej na pewno zarobimy – choć czasem nie pobijemy inflacji, która powoduje, że nasze oszczędności się kurczą. Jednak w obecnych czasach istnieje wiele instrumentów, które pozwolą nam chronić kapitał i pobić inflację. Jednak temat jest tak obszerny, że powstanie o tym osobny artykuł.

Poduszka jest na pewno potrzebna niemal każdemu. Nawet ktoś zadłużony czy nie posiadający wielkich dochodów powinien choć część środków zaoszczędzić na czarną godzinę. Każdego może zaskoczyć życie dlatego warto mieć WięcejNaKoncie.pl