Utrzymanie samochodu

Kupno samochodu to dopiero początek całej masy wydatków jakie musi ponieść właściciel nowo nabytego pojazdu. Trudno więc powiedzieć, że samochód to inwestycja (poza pewnymi wyjątkami) – zwykłe samochód to jednak wydatek, który się raczej nie zwróci. Z roku na rok, wartość samego pojazdu spada, a koszty utrzymania systematycznie rosną. Im starszy pojazd tym wymaga większego wkładu – bo częściej zdarzają się awarie – czy to te drobne czy te poważne jak remont silnika czy wymiana zawieszenia itd. Utrzymanie samochodu kosztuje i w tym artykule przybliżę jak duże są to kwoty. Choć każdy pojazd jest inny – ma inną historie, przebieg czy znaczek – to każdy wymaga napraw i corocznych opłat.

Nasz budżet – zakup auta

Przygotowanie do zakupu auta powinniśmy zacząć od ustalenia naszego budżetu – jest to kwota jaką mamy na kupno samochodu oraz wszelkie początkowe opłaty. Sam stosuję zasadę, że na auto przeznaczam ok 80-90% budżetu. Pozostałą kwotę mam na wszelkie pojawiające się opłaty startowe czy wymagane naprawy. Im tańsze auto tym mniej powinniśmy przeznaczyć na sam zakup samochodu, a więcej zostawić na naprawy. Posiadając budżet w kwocie 5 tys. zł. Kupiłbym auto za 3-3,5 tys. Takie auta nie dość, że są często już wiekowe, ale przy tej kwocie raczej nie znajdziemy auto z dwoma kompletami opon czy wszystkimi usuniętymi usterkami. Przy budżecie 50 tys – spokojnie można kupić auto za 40-45 tys zł. Dodatkowa kwota powinna wystarczyć na opłaty i początkowe wydatki. Odradzam kupowanie auta „pod korek” czy nawet powyżej naszych możliwości… bo jak każde auto tak pewnie i te droższe może wymagać od nas solidnego wkładu już na samym początku.

Konieczne opłaty

W pierwszych dniach po zakupie powinniśmy przerejestrować pojazdu. Nie należy zapominać też o PCC czyli podatku od czynności cywilnoprawnych – opłat 2% wartości pojazdu. Kolejną sprawą jest obowiązkowe ubezpieczenie pojazdu czyli OC. Choć sprzedający często posiadają ważną polisę OC to jednak warto poprosić firmę ubezpieczeniową o re-kalkulację składki OC. Dlaczego to takie istotne? Bo to, że sprzedający zapłacił składkę w wysokości np. 500 zł za rok, nie oznacza, że ubezpieczyciel zaproponuje nam taką samą składkę (pomimo posiadania kompletu zniżek). Osobiście po zakupie auta otrzymałem rachunek na ponad dwukrotność kwoty jaka widniała na ubezpieczeniu OC sprzedającego. Oczywiście wypowiedziałem umowę i poszukałem tańszej polisy. Bez problemu znalazłem firmę, która zaproponowała mi OC o połowę taniej niż ubezpieczyciel sprzedającego pojazd – zbliżyłem się do kwoty z polisy sprzedającego. Osobiście korzystam również z ubezpieczenia Assistance, które już raz się przydało gdy w trasie złapałem gumę… chciałem sam wymienić koło, ale złamałem klucz. Assistance jest też pomocne gdy auto ulegnie awarii – darmowe holowanie do pewnej odległości w zależności od polisy. Kosztuje niewiele ok 50-150 zł dodatkowo (w zależności od wariantu na Polskę czy na Europę) ale w razie czego mamy pomoc – naprawa na miejscu lub holowanie do warsztatu.

AC (Autocasco) – dodatkowe ubezpieczenie

Jeżeli mamy samochód o znacznej wartości i chcemy zabezpieczyć się przed kosztami w sytuacji wypadku czy zdarzenia drogowego (nawet z naszej winy) warto wykupić polisę AC. Uchroni nas ona przed wysokimi kosztami naprawy pojazdu w przypadku zdarzenia czy w sytuacji gdy zderzymy się np. z wbiegającym na jezdnie zwierzęciem. Wszelkie koszta pokrywa ubezpieczyciel – więc nie martwimy się o wydatki, a czasem (w zależności od ubezpieczenia) możemy liczyć na auto zastępcze na czas naprawy.
Osobiście na przestrzeni 15 lat miałem może 2-3 incydenty, gdy takie ubezpieczenie by się przydało – więc świadomie wybierałem polisę obowiązkową OC bez polisy AC. Nigdy jednak nie posiadałem nowego pojazdu czy takiego o „znacznej” wartości – stąd ta decyzja. Z racji posiadanych pojazdów nie ryzykuję dużych pieniędzy w przypadku ewentualnego zdarzenia drogowego (choć każdy większy wydatek boli). Na pewno jednak warto przeliczyć czy dana polisa nam się opłaca i ile faktycznie ryzykujemy, a ile otrzymamy z polisy. Na przestrzeni 15 lat – zapłaciłbym pewnie 15-20 tys zł samego ubezpieczenia AC. Można powiedzieć, że ryzykowałem, ale z drugiej strony – zaoszczędziłem te pieniądze. Oczywiście gdy uderzyłem w słupek na parkingu – sam musiałem pokryć koszt malowania elementu. Jednak ten koszt i tak był niższy niż kupno polisy AC na dany rok. Decyzja o kupnie polisy AC to indywidualna sprawa i każdy powinien ją rozpatrywać w odniesieniu do swojej sytuacji. Jeżeli ktoś lubi ostrą jazdę, miewa często zdarzenia drogowe i nie posiada oszczędności na potencjalne naprawy – polisa AC może być dla niego.

Nierozsądny zakup

Jeżeli nie znamy się na samochodach, raczej nie powinniśmy kupować auta sami. Warto skorzystać z rad specjalistów, najlepiej mechaników, Co z tego, że wizualnie auto jest w idealnym stanie, jak mechanika pozostawia wiele do życzenia i będziemy musieli wydać drugie tyle na naprawy? Często nie posiadamy wiedzy by stwierdzić czy silnik działa prawidłowo, czy skrzynia automatyczna jest w dobrej kondycji czy nawet to, że auto składa się z dwóch kawałków.

Moja rada – na zakupy weźmy kogoś, kto zna się na samochodach oraz chłodnym okiem podejdzie do kupna samochodu. Osoba będąca stroną w sprawie (kupujący, żona czy syn, córka) to osoby, które mogą emocjonalnie podejść do kupna. Takie osoby nie widzą często wad, a są zafascynowane nowym zakupem. Wpadają w pułapkę zachwalania (w psychologi – efekt potwierdzania) – czyli uzasadniają za wszelką cenę wartość pojazdu by tylko go kupić.

Własne auto czy komunikacja publiczna?

Osoby mieszkające w mieście z dobrze rozwiniętą komunikacją publiczną powinny się zastanowić czy kupić samochód. Oczywiście czasem nie ma wyboru (dojazd do pracy o dziwnych porach czy dojazd z mniejszej miejscowości gdzie brak dobrej komunikacji), ale gdy jest taka możliwość nie warto „inwestować w samochód”. Rozwiązanie jest proste, jak tylko możemy wystrzegajmy się posiadania pojazdu. Gdy to jest konieczne i zmusi nas do tego życie wtedy – kupujmy samochód – choć warto pamiętać o kosztach.

Opłaty startowe

Przyjmijmy, że kupujemy auto za ok 20 000 zł. (obecnie jest to ok 5 średnich krajowych).

Rodzaj opłatyKwota
Podatek od czynności cywilnoprawnych – PPC 2%400 zł
Rejestracja pojazdu 200 zł
Ubezpieczenie – 60% zniżek750 zł
Pierwsze naprawy – 10% wartości pojazdu (rozrząd, filtry i oleje, hamulce) 2 000 zł
Pierwsze tankowanie300 zł
Przegląd – badanie techniczne100 zł
Komplet opon1 000 zł
Zestawienie opłat początkowych

Wg powyżej tabeli wstępnie na auto wydamy zaraz po zakupie blisko 5 tys zł. nie licząc samego pojazdu. Oczywiście kwota ta nie uwzględnia np. woskowania, myjni czy zabiegów pielęgnacyjnych, ale przybliża na pewno opłaty jakie mogą nas czekać po zakupie wymarzonych 4 kółek.

Roczne utrzymanie samochodu

Posiadam dwa pojazdy. Jeden to nasze rodzinne kombi – głównie w trasy, ale użytkuję je również w drodze do pracy około 30km dziennie. Drugie auto użytkują żona i syn w celu załatwienia spraw osobistych, praca i szkoła. Jedno z aut posiadamy od kilku lat, drugie kupione niecałe dwa lata temu, ale mam już porównanie w kosztach.

Jedno z aut o wartości obecnie ok 8 tys zł. Drugie kosztowało nas ok 23 000 zł

Rodzaj opłatyRocznie
Tankowanie – 300 zł/msc3 600 zł
Naprawy – od 200 zł/msc do nawet 400/msc2 400 zł – 4800 zł
Ubezpieczenie ok. 60/msc (OC + Assistance)720 zł
Przegląd + legalizacja gaśnicy – jednorazowo110 zł
Przekładka opon – 100 zł (2 razy w roku)200 zł
Utrzymanie czystości ok 20 zł – zapachy, myjnia, odkurzanie czy woskowanie240 zł
RAZEM7200-9600 zł
Utrzymanie pojazdu miesięcznie/rocznie

Naprawy pojazdu są wymagane i przeważnie się one nie zdarzają co miesiąc, ale gdy już auto zacznie stukać, pukać to okazuje się, że nagle do wymiany jest sporo części, a my co chwila odwiedzamy warsztat. Patrząc historycznie to ok 1000 zł to minimum na sam przegląd z wyminą oleju, ale często dochodzą klocki, elementy zawieszania. Rzadko, ale też zdarzają się usterki elektroniki czy pęknięta szyba czy przebita opona. Jedno z samochodów to BMW Seria 3 – części czy naprawa nie jest tania i spokojnie można wydać ok 1000 zł miesięcznie na utrzymanie pojazdu. Warto się więc zastanowić czy kupujemy samochód tani w utrzymaniu czy ładnie wyglądający i wchodzący w klasę premium. Koszta jego utrzymania mogą być nawet wyższe.

Co więc wybrać? Auto czy komunikacja publiczna?

Wszystko zależy od naszych możliwości finansowych oraz potrzeb. Jeżeli możemy to unikajmy kupna własnego pojazdu. Bo auto to nie inwestycja, a spory wydatek. Gdy zajdzie potrzeba i będziemy zmuszeni skorzystać z pojazdu – skorzystajmy z wypożyczalni. Za kwoty od 100-150 zł możemy mieć auto do dyspozycji na dobę. Może się okazać, że nie warto utrzymywać cały rok auta gdy my tak na prawdę potrzebujemy je tylko kilka razy w roku. Jednak gdy sytuacja zmusi nas do zakupu auta – pamiętajmy by wybrać auto na które nas stać i nie będziemy oszczędzać na naprawach.

Zakup auta to początek wydatków. Co miesiąc auto wyciąga z naszej kieszeni pieniądze. Na naprawach nie warto oszczędzać bo to po pierwsze pozorna oszczędność, a po drugie rzutuje to na nasze bezpieczeństwo.

Pytanie – ile kosztuje utrzymanie Waszego pojazdu?